W poniedziałek w godzinach popołudniowych na skoczni w Wiśle rozegrany został trening przed Konkursem Świątecznym Mistrzostw Polski, w którym udział wzięło kilkudziesięciu skoczków narciarskich, w tym zawodnik Kadry A - Maciej Kot, skoczkowie Kadry B oraz Kadry Juniorów. Przez ostatnie kilka dni organizatorzy przygotowywali wiślański obiekt, aby mimo niekorzystnych warunków mogły się odbyć grudniowe Mistrzostwa Polski w skokach narciarskich. Nasi zawodnicy byli bardzo zadowoleni, że mogli dzisiaj spokojnie potrenować na skoczni im. Adama Małysza.
– Bardzo się cieszę, że mieliśmy okazję poskakać przed jutrzejszymi zawodami, ponieważ przetestowałem nowe buty, bo stare nie nadawały się już do skakania. Moje skoki były różne: dwa były w miarę fajne, pozostałe nieco mniej - ocenia skoki Bartłomiej Kłusek.
- Warunki na skoczni były dobre, jednak tutaj na zeskoku trzeba będzie jeszcze troszkę wyrównać, ponieważ dość mocno tam trzepie, ale ogólnie wszystko jest w porządku - dodaje
.
Wiatr był odczuwalny na skoczni, jednak nie przeszkodził w spokojnym rozegraniu treningu.
- Z wiatrem było nieco gorzej, troszkę tam kręciło, ale ogólnie dało się skakać – opowiada o warunkach polski skoczek. Bartłomiej Kłusek podczas październikowych Mistrzostw Polski w Szczyrku wywalczył brązowy medal, a jak ocenie swoje szanse w jutrzejszym konkursie
? - Mogę powiedzieć, że jak skoki będą dobre, to i wynik też będzie dobry, bo wiem, że na pewno stać mnie na dobre skakanie, a jak to wszystko jutro zafunkcjonuje to zobaczymy. Może być dobrze, ale dużo będzie też zależało od warunków. Mam nadzieję, że pomogą - podsumowuje Bartłomiej Kłusek.
Z przygotowania obiektu w Wiśle Malince zadowolony jest również
Aleksander Zniszczoł. - Warunki na skoczni były dzisiaj fajne. Co prawda troszkę wiało i było troszkę miękko na zeskoku, jednak zima nas nie rozpieszcza, dlatego cieszę się, że udało się przygotować skocznię i mogliśmy dzisiaj spokojnie poskakać - ocenia Zniszczoł.
- Niestety nie ma obecnie jakieś super pogody, żeby to wszystko stwardniało i jutro może być miękko na zeskoku, dlatego będzie trzeba uważać przy lądowaniu telemarkiem, ale taką mamy zimę i musimy się z tym pogodzić - dodaje. Po dzisiejszych treningach Aleksander Zniszczoł staje się jednym z kandydatów do zajęcia miejsca na podium w krajowych mistrzostwach.
- Liczę przede wszystkim na to, że się odbije za ten Engelberg. Chcę dobrze wypaść w zawodach, a następnie pojechać do domu i spędzić święta w gronie rodziny - podsumowuje wiślanin.
Przygotowanie wiślańskiego obiektu chwali Maciej Maciusiak, trener Kadry B:
- Jak na tą aurę, która obecnie panuje, to skocznia jest naprawdę dobrze przygotowana, dlatego dziękujemy organizatorom, że mimo tych warunków przygotowali obiekt i mogliśmy dzisiaj potrenować. Na skoczni troszkę wiało, ale ogólnie było bardzo stabilnie i dosyć bezpiecznie, dlatego myślę, że ten trening dużo nam dał – cieszy się z treningu w Wiśle trener Maciusiak. Po poniedziałkowym treningu na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle trener Maciej Maciusiak najbardziej był zadowolony z Aleksandra Zniszczoła.
- Dzisiaj zdecydowanie najlepiej skakał Olek Zniszczoł, bo wszystkie tutaj skoki wykonywał z pełną mocną i były naprawdę bardzo fajnie - wyjaśnia. Oprócz Zniszczoła selekcjoner Kadry B chwali innych swoich podopiecznych:
- Na tą chwilę najlepiej z naszej grupy skaczą Olek i Stefan Hula, ale na dzisiejszym treningu dobrze spisywał się również Bartek Kłusek. Jak natomiast Maciej Maciusiak ocenia szanse swoich podopiecznych w Konkursie Świątecznym o mistrzostwo Polski?
- Na pewno będzie walczyli, żeby jutro było dobrze. Jednak nie będę mówił tutaj o celach, ponieważ dużo będzie zależało od tego, jakie będą panowały warunki na skoczni. Natomiast my ze swojej strony będziemy się starali, aby wypaść jak najlepiej - podsumowuje.
Konkurs Świąteczny o mistrzostwo Polski odbędzie się 23 grudnia na skoczni w Wiśle. Rywalizację w krajowym czempionacie rozpoczną kwalifikacje, które zaplanowane są na godzinę 14:00. Natomiast pierwsze seria konkursowa odbędzie się o godzinie 15:15.
Informacja prasowa: Anna Karczewska / PZN